To najczęstsza odpowiedź na informację o tym, że Maja i Zbyszek mają ośmioro dzieci – Agnieszkę, Michała, Asię, Anię, Łucję, Karola, Sarę i Gustava. Zdziwienie i zaskoczenie to najczęstsza reakcja. Ale wiecie co? Odczaruję Wam dzisiaj zdjęciami ten stereotypowy (zwłaszcza ostatnimi czasy w Polsce…) obraz rodziny wielodzietnej. Wystarczy z nimi chwilę poprzebywać, żeby zobaczyć jak fajnie mieć taką dużą rodzinę, tyle rodzeństwa …i tyle miłości. Rodzinna sesja – i -lifestyle w czystej postaci.
Po krótkiej chwili czujesz się jak „swój”, co najmniej jakby jedna osoba w tą czy w tamtą nie robiła już różnicy. Są jak trybiki w maszynce – każdy wie dlaczego w niej jest i co zrobić żeby reszta rodziny czuła się dobrze. Wszytko funkcjonuje płynnie. Nawet sama sesja to czysta przyjemność. Jej scenariusz pisze się właściwie sam i gdzie się człowiek nie obróci, tam dzieje się coś ciekawego i rozgrzewającego serce. Aparat pozwala tylko skupić się na wybranej części ich rzeczywistości. Fotografia lifestyle w pełnej krasie – tam dzieje się magia codzienności i bliskości. Magia relacji i wspólnoty.
Rodzice mieli nawet 'lifestylową’ chwilkę dla siebie 🙂
…ale tylko chwilkę 🙂
Cudownie, że udaje się im „wyrwać” z codzienności takie chwile dla siebie. …I, że pamiętają o tym, i że dbają o to, żeby je „wyrywać”. To ważne:
Poskromiony chaos, doskonałość w niedoskonałości 🙂 . Uwielbiam 🙂 :
Niezbędne chwile wyciszenia (i to sesje rodzinne w stylu lifestyle oferują 😉 ) :
…bo tymczasem reszta … lifestylowo do przodu 🙂 :
Wyobrażam sobie jaki to wysyłek przygotowywać posiłki dla tylu osób, prać, sprzątać czy choćby wyjechać na zakupy czy gdzieś wspólnie całą rodziną. Albo nawet nie – nie wiem czy jestem w stanie sobie to wyobrazić, ale wiem na pewno, że to wymaga dużego zaangażowania sił fizycznych, psychicznych i organizacyjnych. Nie zapominajmy, że w rodzinie są i buzujące hormony nastolatków, i jeszcze pieluchy najmłodszych, więc pełny przekrój tak zwanych „problemów wychowawczych”. Ja nie wiem jak oni wszyscy to robią, ale nie raz byłam świadkiem „skutków” tych poczynań i powiem Wam jedno – owe „skutki” są wspaniałe.
Maja i Zbyszek to cudowni, ciepli, wyrozumiali, cierpliwi, empatyczni, wiedzący czego chcą, konsekwentni ludzie i wszystkie te cechy przekazują swoim dzieciom – i w genach, i w codzienności. Są właściwie 'samowystarczalni’, a jednocześnie bardzo otwarci. Z każdym osobna można złapać kontakt od pierwszej chwili. A i z wszystkimi razem też. Ja czuję się przy nich i z nimi świetnie – zwłaszcza jako jedynaczka to mocno doceniam! I podziwiam! Również z aparatem.
Zastanawiając się jaki jest klucz do – na pewno czasami trudniej – codzienności, do czerpania sił, od ładownia akumulatorów, do relacji, do otwartości, do zaufania, do dbania o siebie samych i rodzinę, do rozmowy, do szczęścia, do pokonywania problemów, do wzajemności wspólnoty – w dużej, wielodzietnej rodzinie… przychodzi mi na myśl tylko jedno słowo:
…MIŁOŚĆ.
Co za przepiękna Rodzina widać że czerpiecie radość i siłę z bycia razem. Sesja wprost bajeczna aż się chce oglądać. BRAWO! Pamiątka na całe życie! SUPER!
Bardzo pięknie dziękujemy <3 ! Bardzo mi miło, że zdjęcia się podobają! Dziękuję za ten komentarz - i potwierdzam, i się powtórzę - są przepiękni! I na zewnątrz i w środku :).
Cudowna sesja pełna miłości. Cała prawda w obiektywie. Pozdrawiamy Maju Zyszku 🙂
Kontakt
joanna@byjmj.pl
+48 514 480 008
Zapraszam na naturalne sesje zdjęciowe | tzw. lifestylowe czy w stylu lifestyle | - rodzinne, portretowe, partnerskie... wszystkie, na których liczy się chwila, emocje i miłość. Mieszkam w Nysie, ale chętnie przyjadę do Ciebie na sesję gdzieś dalej.
Tworzę również autorskie opakowania dla fotografów - urocze, kobiece i przywołujące uśmiech na twarzy, jeszcze przed zaglądnięciem do środka. Przydają się również później! Zapraszam do sklepu!
Miłego dnia!
/Asia