Jest 6 grudnia 2019 r. Mikołajki. Piszę bloga o sesji rodzinnej oczywiście lifestyle, którego oficjalnie opublikuję już po Świętach. Dlaczego 🙂 ? Ponieważ zdjęcia – a właściwie album ze zdjęciami, będą prezentem pod choinkę dla moich przyjaciół – bohaterów sesji. Tych fotografii jeszcze nie widzieli, chcę im zrobić niespodziankę – sami zatem rozumiecie, że nie mogę ich opublikować przed Bożym Narodzeniem. Ale od początku 🙂 – jak to się stało, że zdjęć jeszcze nie zobaczyli? Otóż powstały one właściwie 'przy okazji’ naszej wcześniej zaplanowanej lifestylowej, naturalnej, niepozowanej i rodzinnej sesji bożonarodzeniowej 😉 (link do sesji). Zaczęliśmy ją wczesnym południem, mieliśmy czas – nim jesienne słońce schowa się za horyzont i super nastroje. Po drodze na miejsce sesji, słoneczko tak nam pięknie przyświecało, że żal było nie skorzystać ze sprzyjających warunków pogodowych. Atmosfery – pogodowa i wewnętrzna dopisywały 🙂 .
Zdjęcia z sesji świątecznej dostali oczywiście w terminie … a o tych udawałam, …że zapomniałam 😉 …
A prezentację tych zdjęć zacznę nietypowo – od wyżej wspomnianego albumu własnie. Tak również mogą się prezentować zdjęcia z Waszych sesji. Oprócz oczywiście odbitek, które są 'w standardzie’ moich pakietów – bo zdjęcia należy bezwzględnie (!) drukować. Niewydrukowane to półprodukt na świecących ekranikach.
To zdjęcia samego produktu – albumu. Poniżej przedstawiam Wam fotografie w oryginale. Dokładnie te, które trafiły do wyżej wspomnianego.
Kilka słów o nim samym. To produkt Crystal Albums, firmy z którą współpracuję na co dzień. Crystal Albums to laboratorium fotograficzne, z którego mogą korzystać wyłącznie profesjonalni fotografowie. Wśród ich produktów są właśnie te albumy EKO. Moim zdaniem są idealne do prezentacji zdjęć z takich rodzinnych sesji. Idealnie nadają się do prezentacji Waszej ciepłej, wspólnej historii i wspomnień. A i na prezent – super, bo ich jakość powala!
Ostatnie zdjęcie nie jest ostre. Z mojej – pewnie – winy ostrość 'uciekła’ na brzozy w tle. Czy powinnam zatem to zdjęcie schować, nie publikować albo i może nawet wyrzucić, zła na siebie za spieprzone zdjęcie?
Postanowiłam zrobić wręcz przeciwnie.
Kasia i Mateusz objęci, zrelaksowani, zakochani, naturalni, cudni… tacy jakich uwielbiam i chcę oglądać i zapamiętywać. Szkoda by mi było po prostu po ludzku nie dać im – i sobie tej pamiątki.
Po drugie – czy wszytko musi być idealne, żeby było doskonałe? Żyjemy w takim świecie, że posiadanie czegoś ogólnie uważanego za wadę dyskwalifikuje. Rodzi złe samopoczucie, agresje, depresje …i masę śmieci… A kto niby wyznacza te standardy? Kolorowe czasopisma? Madia? My sami? Postanowiłam zawalczyć tym razem z własnym perfekcjonizmem, żeby nie wpadać w tą pułapkę…
…bo może własnie ta niedoskonałość techniczna dodaje uroku tej fotografii (- przypominam: w naturalnym stylu lifestyle)? Jak myślicie?
Miłego dnia!
Jesteśmy doskonali w niedoskonałości. Zdjęcia cudne przedstawiające chwile życia, a my sami możemy zobaczyć się na nich z drugiej strony- jesteście piękni:):)
Kontakt
joanna@byjmj.pl
+48 514 480 008
Zapraszam na naturalne sesje zdjęciowe | tzw. lifestylowe czy w stylu lifestyle | - rodzinne, portretowe, partnerskie... wszystkie, na których liczy się chwila, emocje i miłość. Mieszkam w Nysie, ale chętnie przyjadę do Ciebie na sesję gdzieś dalej.
Tworzę również autorskie opakowania dla fotografów - urocze, kobiece i przywołujące uśmiech na twarzy, jeszcze przed zaglądnięciem do środka. Przydają się również później! Zapraszam do sklepu!
Miłego dnia!
/Asia