Naturalna, lifestylowa sesja rodzinna – Jezioro Nyskie – Nysa
Ostatnie podrygi tegorocznego lata! Ach jakie piękne, beztroskie i radosne wspomnienia – zapisane w pamięci, którą utrwaliliśmy na zdjęciach z naturalnej rodzinnej sesji nad Jeziorem Nyskim !
Poznajcie Edytkę, Jacka i Ich Latorośle: Natalkę i Mikołaja.
Nawet na plaży (czyli wydawałoby się w warunkach do tego nie przystosowanych) nie da się ukryć tego co im w „duszy gra”:
Ale od początku. Dzień pochmurny, ale jeden z ostatnich ciepłych dni tego lata. Piszę do Was te słowa, a za oknem co prawda wyjątkowo (!) świeci słońce, ale ciepło już nie jest. I tak od dłuższego czasu. Gdy wsiedliśmy razem do samochodu … już wiedziałam, że to będzie petarda 🙂 ! Popatrzcie jak oni się przygotowali! (no dobra pewnie mama przygotowała …ale reszta mniej czy bardziej chętnie na to przystała 😉 ) – klimaty wakacyjne, morskie, jeden styl i koncept. Wyglądają świetnie!
To ważne o tyle, że pozwala uczestnikom sesji dobrze się czuć – po pierwsze. Po drugie – bardzo dobrze wygląda na zdjęciach, bo wprowadza spójność i po prostu: dodaje uroku. Podkreśla, że są „z jednej bajki” 🙂 .
Taki jednolity i spójny wygląd to nie jest „mus” na moich naturalnych sesjach. Absolutnie nie namawiam i nie zmuszam (piszę o tym również w poradniku, jaki otrzymujecie ode mnie przed sesją: o tym jak się do niej przygotować), …ale… pokazuję przykłady – takie jak ten, po to, żeby każdy wybrał swój klimat i koncept 🙂 . Co by tu nie mówić – stroje są i tak (zawsze!) tylko podkreśleniem klimatu, bo najważniejsi niezmiennie pozostają… uczestnicy sesji! Ich dobra zabawa, dobry wspólny czas, przygoda, beztroska i emocje. Takie jak te:
Z mamą powstają takie – łapiące za serce i wyciskające łzy z oczu – kadry:
…gdy tymczasem tata…. :
No dobra oddaję „honory” – też można wyłapać takie – jak jest się (wyjątkowo… 😉 ) czujnym:
A dzieci – zawsze są dziećmi. Nieważne w co mama „wystroi” 🙂 ! I o to chodzi! Na to czekam!:
 |
 |
I nieśmiertelne: „JA TEŻ CHCEEEE”!
Nie zapominajmy, że jak rodzice szczęśliwi to i dzieci … wybiegane 😉 :
Im też się coś należy:
Zwolnienie, refleksja…. ?
Tylko na chwilę 😉 :
 |
 |
.
.
Naturalna sesja rodzinna nad Jeziorem Nyskim
Dziękuję Wam (ponownie) Kochani za ten wspólny czas, zaufanie i zabawę! Fajnie było! Miałam dużą radochę nie tylko podczas naszej naturalnej sesji rodzinnej nad Jeziorem Nyskim w Nysie (zaklinam was roboty indeksujące – ja Joanna Musiał-Janicka z byJMJ.pl 😉 😀 😆 ) … Ale również później – jak mogłam sobie Wasze zadowolone twarze podziwiać podczas pracy nad zdjęciami w zaciszu mojego… miejsca do obróbki 🙂 .
Pozostaje ciepłe uczucie w sercu, do którego zawsze można wrócić – nie tak znowu magicznie, bo po prostu – sięgając po te zdjęcia. A magiczni na nich pozostaniecie Wy!
PS Jak myślicie? – czy to już pora na zmianę tych zdjęć ze ścian z naszych poprzednich sesji … czy przeciwnie – dokładamy następne 😉 😀 ?
Ściskam z kart … mojego bloga! 🙂
