Dziś będziemy gościć na sesji zdjęciowej – noworodkowej w stylu lifestyle – w domu Malutkiego Szymka i jego rodziców – Małgosi i Tomka.
Słowo „gościć” nie jest użyte tu przypadkowo. To zawsze dla mnie duże przeżycie i zaszczyt – stawać się częścią czyjegoś Dnia, czyjeś Codzienności, czyjegoś Domu – i choć mnie samej nie ma na tych zdjęciach, cząstka mnie już zawsze na nich zostanie (świadomie lub nie). Zapraszają mnie do swojego Domu mimo, że oni sami tak naprawdę dopiero się poznają i uczą siebie nawzajem… Te malutkie paluszki, rączki, nóżki, a cały dom wypełniony jest zapachem noworodka i takim nieokreślonym Ciepłem.
Płacz jest inny gdy Szymuś jest głodny, inny gdy chce się przytulić, inny gdy zasnąć… Całość dnia podporządkowana jest pod Najmłodszego Członka Rodziny. (I właściwie tak już zostanie 😉 ). Dom się zmienia, Rodzina powiększa, Codzienność jest inna… Warto ją zapamiętać, bo w zabieganiu możemy przegapić – całkowicie niechcący – te pierwsze Ważne chwile razem. To wszystko dzieje się tak zadziwiająco szybko.
Cały dzień mija na przewijaniu, przytulaniu, karmieniu, noszeniu, usypianiu… Mimo, że mamy wrażenie, że nie robimy nic niezwykłego i w kółko to samo, na zdjęciach – „z boku” – możemy zobaczyć jak dużo magii jest w tych codziennych zwykłych-niezwykłych momentach i gestach … A Szymuś jest TAKI malutki … i tak szybko rośnie! Już ma 8 tygodni 🙂 – i już umie się uśmiechać 🙂 !
Sesją noworodkową – czy to w domu czy w plenerze – w całości kieruje Najmłodszy. Cała sesja jest podporządkowana pod jego potrzeby i plany. I to jest super :). Zdjęcia nabierają zatem trochę znamion sesji reportażowej. Czy to przewijanie, spanie czy spacer – warto to zapamiętać – bo z czasem, niby zwykłe przebieranie będzie wzbudzało zachwyty całej rodziny, gdy będą sięgali po zdjęcia. „Matko, jaki on był malutki”, „jakie miał urocze fałdki”, „ale tu ziewał” … A, że nasz Mały Model zmęczył się troszeczkę i miał plan na popołudniową drzemkę na świeżym powietrzu, byliśmy również na spacerze. Jesienna pogoda dopisywała. Mamy zatem część plenerową sesji noworodkowej ….i partnerskiej). Ale o tym za chwilę 🙂
Patrzcie jak ten Słodziak cudownie się śmieje na zdjęciu poniżej! I zdradzę Wam prze-uroczy sekret – śmieje się tak za każdym razem kiedy jest przebierany! Co zapewne oznacza, że Szymuś bardzo lubi, jak pewna część ciała nie jest zamotana w pieluchy! Wolność i swoboda 🙂 !
A i tak najlepiej jest razem z Rodzicami:
Ohoooo …. Pora na spacer – na dowód załączam poniższe dwa zdjęcia 🙂 . Rodzice będą mieli chwilkę dla siebie i przy okazji zrobimy zdjęcia również im. Niech w codzienności nie zapominają dlaczego ten mały słodziak pojawił się w ich Domu 🙂 .
Przy okazji – tak, zdjęcia w stylu lifestyle zawierają nie tylko zdjęcia uśmiechów i przytulasów. Zdjęcia z zapłakanymi powiekami też się tam znajdą, bo w końcu takie też jest to nasze „life” – i to jest piękne! Szymuś po prostu „mówi” nam, że chce odpocząć i zasnąć, i w nosie ma zdjęcia :). Na razie – bo Mama Małgosia będzie je wyciągać, żeby pokazywać jego dziewczynie 😉 wtedy znów wzbudzą emocje :).
Może to trochę głupie, ale na sesjach noworodkowych mam bardzo często łzy w oczach. Nie widać tego – ukrywam się, bo mam twarz przysłoniętą aparatem. Albo udaję, że to zmęczenie oczu. To w jaki sposób rodzice patrzą na swoje potomstwo, jak małe rączki obejmują „ogromny” palec Mamy przy karmieniu, do tego ten zapach noworodka w domu… Nie wiem czy to po prostu jakiś rodzaj wrażliwości. Czy to, że mam narzędzie skupiania się mocno na scenie w postaci aparatu. Czy fakt, że sama jestem mamą – czy wszystko naraz – ale rozczulają mnie te widoki bardzo bardzo! Dla mnie to wystarczający powód aby wszyscy, którzy będą te zdjęcia kiedyś oglądać, dla których te zdjęcia będą ważne, nie zatracili tego widoku w pamięci. Lub po prostu mogli to na nich dostrzec…
Bo cudownie się na nich patrzy!
Dziękuję Szymusiu, Małgosiu i Tomku – że mogłam Was „podglądać” w Waszym Ciepłym i Gościnnym Domu!
Kontakt
joanna@byjmj.pl
+48 514 480 008
Zapraszam na naturalne sesje zdjęciowe | tzw. lifestylowe czy w stylu lifestyle | - rodzinne, portretowe, partnerskie... wszystkie, na których liczy się chwila, emocje i miłość. Mieszkam w Nysie, ale chętnie przyjadę do Ciebie na sesję gdzieś dalej.
Tworzę również autorskie opakowania dla fotografów - urocze, kobiece i przywołujące uśmiech na twarzy, jeszcze przed zaglądnięciem do środka. Przydają się również później! Zapraszam do sklepu!
Miłego dnia!
/Asia